Msza po łacinie

Małgorzata ocds

Ostatnio wiele mówi sie i pisze na temat nowych "zarządzeń" papieża...Czy Twoim zdaniem powrót do Mszy po łacinie dla ogółu katolików to dobry pomysł? Szczególnie gdy łacina nie jest już taka popularna. Co sądzisz na ten temat? Czy przypadkiem nie zmieni to nastawienia młodzieży (w sensie negatywnym) do Kościoła?

s.andrea

Szczeże mówiąc jestem przeciwna powrotowi do łaciny,byłam na takiej Mszy fakt podobała mi się, ale czułam się jakoś nieswojo Sad

Trzeba też wziąśc właśne to pod uwagę, że dzieci i nie tylko one nie będą rozumiały Eucharystii a to chyba jest ważne (to tylko moje skromne zdanie).
Jak już ma być łacina niech będzie w czasie ogłoszeń duszpasterskich bo i tak są czytane szybko i większość z nich wychodzi.

Zaduma

a ja myśle że powrót do łaciny to nawet dobry pomysł (chodź po dwóch latach udręk an studiach mam jej dośc). Jeśli od samych poczatków uczono by części mszy po łacinie to podejrzewam, że dzieci także rozumiały by Eucharystię. Nietrzeba odrazu robic wszystkich Mszy po łącinie danego dnia czy odrazu wszytskich jej części. Dużą rolę moim zdaniem odgrywa też przyzwyczajenie. Też dziwnie się czułam na mszy w języku łącińskim czy niemieckim ale nie dlatego ze nie rozumialam czy cós, powód był prosty - przyzwyczajenie do j. polskiego. A ogłoszenia jednak chcialam bym w ojczystym swoim języku - chciałabym wiedzieć co się dzieje..