przeznaczenie czy wola Boza

Mateusz

skorzystam ze jeszcze nikt nie dal tu zadnego tematu:) bede pierwszy

moze porozmiawiamy przeznaczeniu jak w temacie

co o tym myslicie
zastanawiam sie czasami nad tym czy wygrana w toptka to przeznaczenie czy poklon Boga

......

ddv

czasami może nawet być i przekleństwem Sad

Gość

Mateuszu,

Moim zdaniem wszystko, czego doświadczamy jest w jakimś sensie dziełem Boga, ponieważ to on nas stworzył i pozwolił nam żyć. Natomiast to od nas zależy jak nasze życie wykorzystamy. Jeśli wygrasz w "totka" (swoją drogą zawsze mnie rozbawiał ten skrót- nie wiem dlaczego:)), to jest to, w moim przekonaniu, po prostu Twoja Droga w życiu. Może Bóg chce dać Ci radość, a może wystawia Cię na próbę? Przecież wygranie dużej sumy pieniędzy nie musi wcale oznaczać szczęścia. Czasem, i tu zgadzam się z ddv, może być nawet przekleństwem. Myślę jednak, że jeśli uznajesz wyższe wartości, niż pieniądze (mam nadzieję, że tak jest, Mateuszu:)) i nie są one sensem Twojego życia, to Bóg byłby rad, gdybyś wykorzystał jego dar w należyty sposób, np. pomagając bliźnim.

Pozdrawiam:)

Wanda

oj, chyba się przypadkowo wylogowałam:)))
ten gość na górze, to ja, Wanda:)

Basia

Czytając post Wandy nasunęła mi się historia sprzed kilku lat. Był zaplanowany wyjazd grupy młodzieżowej na rekolekcje do Czech, gdzie ja miałam jechać jako animator grupy. Jednak nie mogłam w tym czasie dostać urlopu, więc powiedziałam do koleżanki ze wspólnoty, ze ona pojedzie. Bardzo się ucieszyła, ale zmartwiła się, gdyż miała nieważny już paszport, a nie było jej stać na wyrobienie nowego. Na koniec spotkania w modlitwie poprosiliśmy Matkę Bożą, aby ona za nas rozwiązała ten problem. Ktoś w końcu musiał jechać z młodzieżą. Wracając do domu, koleżanka włożyła rękę do kieszeni i wyciągnęła z niej drobne pieniądze (było tam dokładnie 1,20 zł), przechodziliśmy obok punktu Totolotka, tyle było potrzebne żeby kupić jeden kupon. Powiedziała tylko: Maryjo jeśli tu są pieniądze na mój paszport to kupie ten kupon. Wieczorem po sprawdzeniu wylosowanych numerów zobaczyła ze ma wygraną, następnego dnia poszła ja odebrać i okazało się, że było tyle pieniędzy, aby pokryć koszty paszportu jak i pobytu na rekolekcjach.(pobyt miał być jej zrefundowany). Ucieszyła się z tego bardzo, gdyż w tej sytuacji na rekolekcje mogła też pojechać jej córka. To zdarzenie jest dla mnie świadectwem i nauczyło mnie większej ufności Bogu, wiara na pewno czyni cuda Smile

Iwona

Mam nadzieję , ze się nie obrazicie moim pytaniem, ale co rozumiecie przez słowo -przeznaczenie-? Tak czytając posty, to mam wrażenie , że mylne jest Wasze pojęcie tego słowa. Zresztą , zauważyłam , że większość ludzi nie zwraca uwagi , co jest istotą tego słowa [ oczywiście , jesli chodzi o pojęcie katolickie ]