W poszukiwaniu odpowiedzi Kod Leonarda da Vinci

Basia

Od poniedziałku specjalny dodatek do Niedzieli- pełny tekst książki: W poszukiwaniu odpowiedzi Kod Leonarda da Vinci

Amerykański pisarz Josh McDowell demaskuje oszustwa zawarte w filmie i książce Dana Browna Kod Leonarda da Vinci

NIE BĘDZIESZ DAWAŁ FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA

Kryminalna powieść Kod Leonarda da Vinci wywołała - ze względu na zawarte w niej oszczerstwa i pomówienia, skierowane zwłaszcza przeciwko Kościołowi katolickiemu - falę oburzenia. Wypowiedział się krytycznie na jej temat papież Benedykt XVI, a anglikański arcybiskup Canterbury dr Rowan Williams skrytykował rozpowszechnianie „spiskowych teorii rzekomej zmowy chrześcijan pragnących chronić swą władzę i przywileje”. Abp Angelo Amato, sekretarz watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, zaapelował do katolików, by bojkotowali film Kod da Vinci. Do walki z Kodem... na drodze sądowej zachęcał nigeryjski kardynał Francis Arinze. Jego zdaniem, „chrześcijanie nie mogą stać z założonymi rękami i wybaczać bluźniercom”.
Pierwszym prawnikiem, który wystąpił do włoskiej prokuratury z wnioskiem o wydanie zakazu wyświetlania filmu, jest mecenas Massimo Capasso z Neapolu. Podstawę prawną znajduje w zapisie Kodeksu Karnego, który zabrania rozpowszechniania oszczerstw i pomówień zarówno przeciw osobom, jak i instytucjom. W swym wniosku do prokuratury zarzucił autorowi książki „manipulowanie istotnymi elementami religii katolickiej”, a producentowi filmu oraz jego włoskiemu dystrybutorowi, rozpowszechnianie oszczerstw i pomówień. Według mecenasa, wszyscy oni mogą być oskarżeni o organizowanie działań, które niewątpliwie staną się pożywką dla oszczerców chrześcijaństwa i zagrażają pokojowej koegzystencji ludzi. Nie wiemy, czy prokuratura przychyli się do wniosku mecenasa Capasso. Jego wystąpienie jest jednakże przypomnieniem zasad, których łamanie niszczy podstawy ładu społecznego.
Musimy być świadomi, że udając się na projekcję tego filmu, w jakiś sposób aprobujemy publiczne łamanie ósmego przykazania - a na pewno przyczyniamy się do finansowego wparcia tych, którzy Kościół obrzucają pomówieniami i produkują bluźnierstwa przeciw Chrystusowi. Zwróćmy na ten aspekt uwagę naszym dzieciom i tym, którzy nie widzą nic złego w pójściu na projekcję tego filmu. Kolejni producenci takich bzdur i bluźnierstw będą liczyli, że sfinansujemy ich poczynania. Pokażmy im, że mogą się przeliczyć.

[link widoczny dla zalogowanych]

zosia

A ja się zastanawiam, czy tego typu prasa nie nakręca jeszcze bardziej kasy producentom filmu?
Co to za wiara, która potrafi zachwiać się pod wpływem durnej ksiązki, czy jeszcze durniejszego filmu?
Te pytania nurtują mnie od pewnego czasu. Książki nie czytałam, filmu nie oglądałam i pewnie nie obejrzę, ani tego ani innych. Niezwykle rzadko włączam telewizor, a co dopiero do kina.
Interesuje mnie coś zupełnie innego - reakcja ludzi: zwolenników filmu i jego przeciwników. Ostatnie doniesienia z Włoch na ten temat sparaliżowały mnie.
Jak długo będziemy reagować w taki właśnie sposób? Od kiedy to jakakolwiek przemoc fizyczna powoduje zmianę poglądów? Kiedy to wreszcie ludzie zrozumieją?
Z niewolnika nie ma robotnika. To dobrze, że papież ostrzega przed złem, jakie niesie ten film - to prawidłowe i słuszne, ale wybór należy do każdego z nas.
Staropolskie przysłowie mówi: Dobrego, nawet karczma nie popsuje, a złego, nawet kościół nie naprawi.
Jeśli miałabym jakieś obawy, to obawy o młodzież. Ona naprawdę nie ma dobrego rozeznania, bo jest bombardowana ideologiami patologicznymi, a kościół - jak na moje obserwacje - nie proponuje żadnej alternatywy.
Jedyny jasny punkt, to o. Jan Góra. Takich ojców nam potrzeba, ludzi z charyzmą, potrafiących skupić wokół siebie młodzież. Młodzież ta, choćby ją popychano, wybierze zawsze dobrze, bo była rozgrzana miłością i oświecona należycie, aby przyjąć Chrystusa za swego Pana.
Niestety, to tylko wyjątek potwierdzający regułę - braku ofensywy w pozyskiwaniu młodzieży dla Chrystusa.

Zaduma

ja odnosząć się do tej książki to hmmm

ja nie wiem co sprawilo ze dla nie ktorzy tak się nią zachwycali.. NIe wiem ja się nie znam, ale mnie ta książka nawet nie ciągnęła do prezczytania jej, a jak już zaczełam czytac coby być nabierzaco, z tym co ludzie gadają hmmm

skonczyłam niedoczytawszy jej do końca. Dobrnełam moze do połowy i raczej nie zanosi się ze do niej wróce.. Kwadratowy

ddv

Przyznam, że jak poczytałem kilka fragmentów tej książki to mi się niedobrze zrobiło
Takich głupot dawno nie widziałem ...

exe

Takie książki objawiają zarówno ignorancję meroryczna, jak i niewiarę autorów.