|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
s.andrea
Skrzacia Siostra
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SANOK-KRAKÓW
|
Wysłany: Sob 23:36, 10 Lis 2007 Temat postu: Nie ma przyjaźni |
|
|
niema przyjaźni, niema miłości nie ma sensu oto cała prawda o tym za.....świecie ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:10, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
oooooo ostre słowa Zołzolinko :*ale wiesz co zgodze się z Tobą w 80% nie ma miłości , nie ma sensu , ale w przyjaźń jeszcze wierze chyba to jest jedyna rzecz w która ostatnio wierze.Przytulam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:36, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Jaka to jest przyjaźn jesli nie ma miłosci i nie ma sensu? Przyjaźn opiera się( tak ja myśle) na miłosci i nadaje sensu w życiu. Ten kto ma przyjaciela to może to dostrzec, chyba, ze to jest iluzja przyjaźni. Uważam, że przyjaciel jest na dobre i na złe zawsze znajdzie czas zeby podac ręke i pomoc w przeciwnościach losu. Szczęśliwy jest ten kto ma przyjaciela. Nie kazdy Go ma i tu może warto sie zastanowić nad sobą i zadc sobie pytanie czy ja potrafię byc przyjacielem , czy chce służyc pomocą, czy moje ego nie przeszkadza m i znaleźć przyjaciela? Czy potrafię kochac na tyle zeby nim byc dla innych Czy zbyt wiele nie wymagam od blizniego nie dajac nic od siebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
s.andrea
Skrzacia Siostra
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SANOK-KRAKÓW
|
Wysłany: Pon 22:16, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm Karola ne ostre po prostu prawdziwe en świat jest za...-kłamany to miałam na myśli. Niewiem być może się mylę, ale wiem, że niema miłości bez miłości nie ma i nie będzie przyjaźni, zaś życie bez miłości nie ma sensu proste i logiczne , tylko dlaczego tyle osób "twierdzi, że są przyjaciółmi"? Paranoja.Po co oszukiwać siebie i Bliźniego. Jedyna miłoścjaka isnieje to miłość Boga do człowieka-to jest prawdziwa milosc i tylko Boga można pokochać szczerze i bezgranicznie. niema miłości na ziemi jedyne co moze sprawiac takie pozory to przyzwyczajenie. dobra kończe mialam juz nic nie pisac ale chcialam tylko wyjasnic czastke zdania ze starego postu za.......świecie= zakłamanym świecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:09, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
jeśli jużt o ostre i prawdziwe , miłość m , miłośc przez małe "m "rzadko jest prawdziwa , trzeba miec szczęście , ale jest Miłość , Bóg , tylko czy ja Mu ufam i czy wierze w Niego tak jak powinnam , ehhh ja już sama nie wiem , nie potrafię nawet powiedzieć czegoś by Cię kasia podtrzymac na Duchu , w każdym razie choćby świat był bardzo zakałamany i okrutny jest Bóg , jest i będzie .Jestem z Tobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
s.andrea
Skrzacia Siostra
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SANOK-KRAKÓW
|
Wysłany: Czw 18:59, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Karola za te słowa. Ciężki czas nastał, wiele czasu poświęcam na modlitwę ale i na rozmyślania no i czytając Pismo Święte trafiłam na to:" Słusznie mówi Pismo Święte: "Kto /.../ znalazł (przyjaciela) skarb znalazł" Syr 6,14b. Słusznie mówi, że "przyjaciel jest lekarstwem życia" Syr, 16a." dziwne to wszystko jest, ale rozważając dalej Słowo Boże muwi ono Kto jest prawdziwym Przyjacielem oczywiście sam Pan, nie ulega to wątpliwością zresztą sami popatrzcie"Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" J 15,13 A jeśli nie ma przyjaciela...??? Jeśli nie ma dla kogo żyć, za kogo życie oddać...??? Po co wtedy żyć, dla kogo i w imię czego? Gdzie znaleźć siły by uczyć się, pracować, wychowywać dzieci, wstawać z łóżka, sprzątać - i znajdować w tym wszystkim radość i piękno?
Dzięki Karola za wszystko i obiecuję modlitwę za Ciebie i wszystkich z tego lasku:D
[link widoczny dla zalogowanych] Bądźmy jak dzieci trzymające się za rekę Pana ufni i nic niepodejrzliwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:16, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
"A jeśli nie ma przyjaciela...??? Jeśli nie ma dla kogo żyć, za kogo życie oddać...??? Po co wtedy żyć, dla kogo i w imię czego? Gdzie znaleźć siły by uczyć się, pracować, wychowywać dzieci, wstawać z łóżka, sprzątać - i znajdować w tym wszystkim radość i piękno? "
Wiesz Kasia dokładnie bym napisała to samo , nigdy nie wiedziałam jak obrać w słowa to co czuje , ale ten cytat dobrze to pokazuję. Tak sobie myślę ,że życie jest za kogo oddać chociażby za pana Boga , On jest naszym przyjacielem , zresztą zawsze Nim bedzie tylko czy rzeczywiście ja w to wierzę , że On jest , czy wierze Bogu ,że przy Nim ejstem bezpieczna , chyba nie dokońca. Właśnie gdzie znaleźc siły by żyć i wogóle dla kogo żyć , dla samego Pana Boga , no niby tak on mnie stworzył , dał jakieś talenty( których ja nie dostrzegam) , ale kurcze nie chce zyć danym dniem tak by tlyko go jakoś przeżyć , chce cieszyc się dniem , i tym co robię , każda minutą , tym ,że czeka mnie przyszłość ,tak tylko z mojej perpsektywy to tej przyszłości nie ma.....a jesli jest to wcale jej takije nie chce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:04, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Powiem Wam ,że ja już wogóle nie wiem czy miłość i przyjaźń istnieje , czy warto wogóle coś dawać od siebie , czy warto pomagać , być dla innych.....:(zastanawiam się wogóle co to jest przyjaźń , może ja mam jakieś inne wytłuamczenie czym ona jest i dlatego dostaje cios za ciosem , szczerze- mam dość , jesli przyjaźń ma polegać na tym ,że ja słucham swoich przyjaciół , daje im czas nawet jesli go nie mam , pomagam , wspieram a kiedy ja potrzebuje sie wygadać czy pomocy to słyszę tylko tyle ,że albo nie mają czasu , albo ,że poprostu wszyscy mają problemy , nie tylko ja , a zachowuje się tak jakbym była jedyna na tym swiecie z problemami , więc może ktoś z Was mi odpowie czym jest przyjaźń? mam dość , Ci których uważam za bliskich przyjaciół ranią mnie prawie na każdym kroku , tzreba przebaczać , ale nie jestem z kamienia i to okropnie boli , czuję się w sumie sama jak kołek , a nawet nie mam gdzie iść kiedy jest źle , bo jak mam znów usłyszeć jakieś przykre słowa to po co?każdy (prawie każdy)zajęty sowimi sprawami , to jest przykre być potrzebnym tlyko do wysłuchania , a tak poza tym być zapomnianym:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:38, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
„Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” – sama doświadczam podobnych sytuacji. Nie jest to miłe uczucie kiedy człowiek zostaje sam, często są tez tego skutki, gdyż zamykam się coraz bardziej przed ludźmi, których uważam za przyjaciół, godzę się z myślą, że muszę sobie radzić sama. Zastanawiam się na ile mogę liczyć na przyjaźń z człowiekiem. Wiem na pewno, ze jeśli jest taka sytuacja jaką opisałaś Karolina to na pewno nie jest to przyjaźń, która cechuje sie bezwarunkowością. Z drugiej jednak strony staram się zrozumieć drugiego człowieka, jego drogę życiową, bo przecież każdy jest z nas wolny i nie musi być na zawołanie do zaspokajania naszych potrzeb. Nie znam Twoich relacji z Twoimi przyjaciółmi, także nie mogę się głębiej wypowiadać, napisałam to co ja czuje w dużym skrócie, będąc sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:48, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tak to przysłowie jest bardzo mądre, tylko ,że często bywa tak ,że właśnie w tej biedzie brakuje przyjaciół.Im dłużej żyje na tym świecie tym bardziej się gubię w tym czym jest przyjaźń , zranienia ze strony ludzi których uważa się za przyjaciół zostawiają trwałe ślady i dokłądnie tak jak napisałaś zamykają na inne bliskie nam osoby,W końcu dochodzi sie do wniosku ,że jest się samym , całkiem samym.Do tej pory wydawało mi sie ,że moje relacje są dobre , nawet bardzo dobre , ale do czasu kiedy okazało się ,że jak ktoś ma problem i chce się wygadać to wie gdzie iść, do Karoliny i w sumie dobrze cieszę się ,że mogę komus pomóc , nie umiem komus powiedzieć nie mam czasu choćbym go rzeczywiscie miała mało , ale chodzi o to ,żeby dac coś z siebie.Nie chcę by moji przyjaciele byli przeze mnie zniewoleni , chodzi mi tlyko o to ,żeby zamaist mi mówić ,że ,,inni też mają problemy" powiedzieli czasem ,,Karolina a jak Ty sobie dajesz radę?może masz jakiś problem , mogę chociaż Cię wysłuchać", a tak nie jest.Wiem ,że każdy ma swoje życie , studia , druga połowka , jakieś sprawy problemy , ale przecież można sobie nawzajem pomagać , czasem zapomnieć na chwile o swoich problemach i wysłuchać drugą osobę , swojego przyjaciela, moja jedna koleżanka powiedziała mi kiedyś ,że Ona nie moze mi pomóc , bo samej sobie nie może pomóc , a ja się z tym nie zgadzam , bo sobie pomóc nie mogę , ale mogę zapomneić o tym ,że mam duzy problem , a wysłuchac drugą osobę , podtrzymać , spróbowac znaleźć wyjście , i to jest dla mnie przyjaźń, a kiedy przyjaźń sprowadza się do tego ,że się idzie do przyjaciela , a On mówi ,ze nie ma czasu ,że przesadzasz lub nie jest zainteresowany tym co się dzieje u Ciebie to w sumie wychodzi na to ,że jak chcesz liczyć to licz na siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:59, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co napisałaś, ty uważasz te osoby że są przyjaciółmi, jednak jak sama widzisz nie jest to prawdziwa przyjaźń. Ja bym taka relację nazwała trochę inaczej iluzja przyjaźni. Ty pragniesz widzieć w danej osobie przyjaciela, ale ona swoim zachowaniem nie daje tego co może dać przyjaciel. Oczekuje pomocy nie dając nic z siebie. Broniąc się od tego, żeby stać sie Twoim przyjacielem szuka wymówek może nawet nieświadomie, raniąc Ciebie. Ja ze swojej strony nie widziałabym w niej przyjaciela. Stad to mądre przysłowie, bo przyjaciel zawsze jest wtedy gdy się go potrzebuje. Kiedyś słyszałam mądre słowa: „Przyjaciela się nie szuka, on sam przychodzi w potrzebie”. I to jest prawda przyjaciel jest tam gdzie się najmniej go spodziewamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:34, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie coraz bardziej zastanawiam się czy jest to przyjaźń .Tylko te osoby też uważają mnie za swoją przyjaciółkę i czesto mi to powtarzały , ale co mi po słowach skoro w czynach zachowały się całkiem inaczej.Kiedyś było inaczej , albo ja tego nie dostrzegałam, no właśnie , przyjaciel przychodzi w potrzebie , wtedy kiedy się go niespodziewamy , trochę dawno tego doświadczyłam , by ktoś przyszedł niespodziewanie z intencja by mi dać swój czas , pomoc......
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kfioleczek dnia Pią 14:36, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annnika
Użytkownik
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pią 22:19, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Prawdziwych przyjaciół rozpoznałam czekając na wyniki biopsji i teraz w czasie wokół operacji. Ci jedni nie bali się obok być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
s.andrea
Skrzacia Siostra
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SANOK-KRAKÓW
|
Wysłany: Pon 20:03, 03 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
luuudki czytam co było w moim wnętrzu dawno dawno temu i .............. dziękuję Bogu teraz wierzę i doświadczam, że jest prawdziwa Miłość i Przyjaźń czasem wystarczy otworzyć oczy i zaufać, dać się poprowadzić, zatem nie łamcie się i jeśli jest jeszcze "podejrzane" miejsce moich wypowiedzi dajcie mi znać- Jezus daje siły i moc tylko w Nim moja nadzieja!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:21, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
w naszych sercach bywa różny czas, dobrze, ze teraz Siostra doświadcza miłości i przyjaźni przyjaźń według mnie to wielki skarb o który trzeba nieustannie dbać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
|
|