Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robaczek
Użytkownik
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lasu ;)
|
Wysłany: Pią 22:31, 09 Gru 2005 Temat postu: Eucharystia... A komu to potrzebne?? |
|
|
Tak... Eucharystia, Najświętszy Sakrament, Bóg pod postacią Chleba... Ale czy to prawda?? I komu to wszystko potrzebne?? Czy nie moznaby obyć się bez tego?? Czym dla Was jest Eucharystia??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:58, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Eucharystia to czas kiedy składamy ofiare na ołatarzu wraz z Chrystusem , przyjmujemy Jego ciało i krew , przychodzi do anszych serc...dla mnie Eucharystia stała się ważna kiedy zaczęłam codziennie uczestniczyć (w miare możliwości) w mszy św. , Jezus pokazał mi w moim trudnym okrezie życia , że jednoczzenie się z Nim w Eucharystii jest dla nas wielki umocnieniem , że On i tlyko On może nas przemieniać od wewnątrz i gdy przyjmujemy Go do swych serc on trwa w nas i daje nam swoją miłość:
,,Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim" J.6,56
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mskrzat
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:09, 20 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mysle ze Eucharystia to pokarm dla ciala naszego ,chleb zyciodajny i krew zycia.Nie tak sa te postacie widziane oczami ciala, ale oczami serca i naszej glebi .Mysle ze Eucharystia jest nam potrzebna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:10, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Eucharystia to najważniejszy momemnt mojego każdego dnia , no prawei każdego a już czymś wspaniałym jest uczestniczyć rano w Eucharystii i rozpocząć dzień z Panem Jezusem , przyjać Go do swego serca i pozwolić by z nami szedł przez te trudne chwile i radosne ......Trudno jest dostrzec w tym winie i chlebie , ciało i krew Jezusa , ale chyba na tym polega wiara , że wierzymy w to czego nie widzimy....mi tez trudno zrozumieć tajemnice tej ofiary , przemienienia , ale czasmai próbuje sobie wyobrazić , że tam na ołatrzu stoji Jezus i mówi do mnie to jest moje ciało i moja krew , i ja daje tobie to ciało i krew abyś mogła zjednoczyć się ze mną......to jest trudne , bo njaczęściej jest duzo rozproszeń , ale zawsze warto próbowac głebiej przeżywac Eucharystie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:22, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie dziwie się, ze tak tak wiele siły i radości otrzymujesz z Eucharystii i pilnuj tego, aby tak zawsze było. Nawet wtedy, gdy przyjdą jakieś ciemności, nie rezygnuj z Eucharystii. Sama kiedys zrezygnowałam z codziennej Euchasystii i wiem co sie dzieje z człowiekiem, który odrzucił perłę darowaną mu przez Boga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_blizniak
Użytkownik
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-w
|
Wysłany: Czw 14:44, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pamietam jak ja pierwszy raz poszłam do pracy,obok jest Kościół, byłam codziennie rano na Msze św. i przyjęłam Eucharystii, byłam szczęśliwa radość gdy juz sie urodziłam córkę juz przestałam....to czuje inaczej niz wczesniej radosc..... Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:42, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
tak Basiu Eucharystia to dla mnie skarb , nie każdy ma możlwośc codziennie uczestniczyć w Eucharystii ......pamietam jak byłam z przyjaciółmi na wakacjach i było daleko do Kościoła , a na początku anwet nie wiedzieliśmy gdzie jest Kościół a mi i mojej przyjaciółce Ani bardzo zależało na niedzilenj mszy św.......ja przez cały tydzień tęskniłam za Eucharystią , za Jezusem obecnym w Komuni Św. , było mi źle , ale o tym wiedziała tylko moja przyjaciółka Ania , choć Paweł i Kasia napewno sie domyślali , bo ja sobie nie wyobrażałam niedzieli bez Eucharystii.Wkońcu kiedy się dowiedzieliśmy gdzi jest Kościół to miałam taką radość w sercu wielką radość.... i byłam w dwie neidziele na Eucharystii i przyjełam KOmunie Św. i wogóle to było niesamowite , ze odrazu kiedy wiedziałam , ze będe mogła iśc do Kościoła poczułam ulge.... , bo mimo ,że to byli moji njalepsi przyjaciele to dla nic msza św. nie jest najwazniejsza , a ja potrzebuje codzienne modlitwy , tam tez nie mogłam znaleźć miejsca i ciszy , ale to było z mojej strony i mojej pzryjaciółki takie jakby świadectwo , że modliliśmy się albo na klęcząco , albo na siedząco , prosiliśmy by byli chwile cicho a my rozmawiałyśmy z Panem Bogiem ......to było cos wyjątkowqego wtedy zobaczyłam jak abrdzo Jezus , Eucharystia i modlitwa dodaje mi sił , ze ebz niej trudno jest żyć ...bez Boga jest trudno żyć.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
robaczek
Użytkownik
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lasu ;)
|
Wysłany: Nie 21:34, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A co myślicie o przyjmowaniu komunii na rękę?? Bo to już legalne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mskrzat
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:44, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W Eucharysti jest obecny sam Pan Jezus Chrystus.
Sam widząc swoją grzeszność i ułomność nie byłbym godzien tak świetego Pana brać w dłonie. Dla mnie ważnym jest to by bylo by Jezus mógł oczyścić moje serce. Ja jestem za przyjmowaniem do ustnie Jezusa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
robaczek
Użytkownik
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lasu ;)
|
Wysłany: Pon 13:04, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jeden raz w życiu przyjmowałam Go na rękę... To był taki szok że potem przez pól dnia chodizłam i patrzyłam na tą ręke... Niesamowite przeżycie... Ale wydaje mi sie że z takim przyjmowaniem na ręke to moze być jeszcze wiecej przegięć niz z przyjmowaniem do ust..... no bo jaka jest pewność że ktoś Go potem 'spożyje' a nie zrobi z Nim coś innego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mskrzat
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:03, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tak patrząc na siebe i na swoje życie widze, że nic nie ma godnego w moim ciele gdzie mogłby przyjśc Pan w Eucharystii. ani dlonie ani usta.Myśle, ze wazne jest pragniene i by przyszedł Pan i był i działal i by uzdrowił tak jak czynil z trędowatym. Wierze i wiem , że Pan jest w stanie to uczynić. Przyjmując go do ust bezposrednio wiem , że czyni to od góry czyli głowy po same stopy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
robaczek
Użytkownik
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lasu ;)
|
Wysłany: Pią 22:44, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Przyjmując Go "zamykamy" Go niejako w sobie, chowamy... A przecież tak naprawdę to On chowa nas w sobie... tajemnica zjednoczenia... Cudowne... Dla mnie wielkim darem jest możliwość przyhjmowania Go pod dwiema postaciami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:33, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
oj tak przyjmowanie Komuni pod dwiema pstaciami jest czymś wyjątkowym , ja mam ta możliwość na rekolekajach:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
robaczek
Użytkownik
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lasu ;)
|
Wysłany: Wto 21:50, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
W klasztorze Kapucynki wymyślili że bedą co czwartek komunikowac pod dwiema postaciami... jednak fajnie mieć klasztor pod nosem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:28, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Forma przyjmowania Eucharystii pod dwiema postaciami - jest dobra bo ma sie dobry wizerunek Misterium Odkupieńczej Ofiary. Jednak uważam ze najważniejsze jest tu pragnienie przylgniecia do Jezusa z duchem żywej wiary, nadziei i miłości. Ukazując przed Bogiem i sobą, ze jestem słaba i grzeszna otwieram sie na łaske uzdrowienia. W ostanim okresie nie mogłam przystąpic do Komunii Św., chodziłam na Mszę św. i wtedy własnie otrzymywałam wiele łask od Boga, czułam jego bliskosc mimo ze nie przyjmowałam Jezusa pod żadna widoczna postacią. W tym czasie czulam sie jak żebrak, bezradna i wtedy potrafilam okazac skruche i stanąc przed Jezusem z wiara, ze On mnie uzdrowi i nie opuści. Teraz wiem,ze przyjęcie Komuni duchowej jest bardzo uzdrawiające.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|