KULT śWIęTYCH - TAK OGóLNIE...

Watpiacy... · Wysłany: Sob 16:41, 31 Mar 2007 Temat postu: KULT śWIęTYCH - TAK OGóLNIE...

razu pewnego będąc wraz z wycieczką w Krakowie, nasz przewodnik (mężczyzna starszy i bardzo zaangażowany religijnie), wchodząc do katedry Wawelskiej przed trumienkę z doczesnymi szczątkami św. Wojciecha, stwierdził że miejsce to jest uświęcone obecnością świętych... dla mnie było to bzdurą, bo mnie ciekawi, jak człowiek, grzeszny, choć należący do św. Kościoła (który też jest grzeszny, ale także i święty), może uświęcać Boga...

ddv

tyle tylko że przewodnik nie powiedział że święci uświęcali Boga ...

Mskrzat

Hmm myślę Wątpiący, że miał on rację. Można patrzeć na to w dwojaki sposób. Patrzeć na to, co mówił przez perspektywie tego ze przebywali tam ci, którzy są świętymi i są w katedrze pochowani, jak święta Jadwiga, św.Stanisław ( a nie Wojciech ona jest w Gnieźnie) patrzeć tez można na to, że są ludzie, którzy żyją święcie a my o tym nie wiemy. No i każdy nas jest święty, który dąży do Boga, czyli pragnie osiągnąć niebo. Wiec może spójrz na to w taki sposób. Wiem ze Kościół składa się z grzeszników, którzy Boga obrażają, są to nie tylko grzeszni ludzi świeccy, ale też ludzi różnych stanów. Hmm zresztą, kto nie upada, kto jest skażony grzechem pierworodnym i poddawany pokusom. Właśnie wczoraj uświadomiłem sobie, że Pan Bóg posługuje się nami jako narzędziami, gdy pomagamy innym. Właśnie to jest to, że narzędzie może być „podłe”, „grzeszne”, ale jest narzędziem Boga, przez które mówi do ans Bóg i przez których mówi Bóg. Czy mamy tego świadomość?.Nie Pisze tego by się wywyższać, ale by pomóc albo może natchnąć do przemyślenia.

Watpiacy...

istotnie chodziło o św. Stanisława - ale imię nie odgrywało tu takiej znaczącej roli, ale przepraszam za ten błądzik.