 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:06, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Orchi to co napisałas to jest wspanałe, myśle ze to prawda potrzebni sa nam wstawiennicy u Boga i własnie przez życie wspónotowe otrzymujemy łaske takiego opiekuna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kfioleczek
Skrzatek
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrespol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:27, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
po przeczytaniu pewnej książki utkwiła mi św.Maria Goretii , ta święta jest dobrym przykładem osoby która broniła swojej czystości i czystość , była dla Niej najważniejsza ...polecam pewną książkę , napisałam o niej w dziale o książkach....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
parsylioo_lit
Użytkownik
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Węgierska Górka
|
Wysłany: Pon 17:36, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dla mnie najpiękniejszą święta jest siostra Faustynka i mój patron kamil de Lellis
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zosia
Użytkownik
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 18:45, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A to może napisz coś o Kamilu Lellis. Nic o nim nie słyszałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
parsylioo_lit
Użytkownik
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Węgierska Górka
|
Wysłany: Pon 22:51, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Święty Kamil de Lellis, prezbiter, wspomnienie 14 lipca
Kamil urodził się 25 maja 1550 r. w Abruzzach. Matka Kamila, po przedwczesnej śmierci pierwszego syna, wybłagała sobie u Pana Boga narodziny Kamila; miała już wówczas prawie 60 lat. Przed urodzeniem dziecka miała tajemniczy sen: ujrzała swojego syna w otoczeniu wielu mężów z krzyżami na piersiach. Przerażona odczytała ten sen jako napomnienie Boże, że jej syn skończy jako herszt bandy i zawiśnie wraz ze swoją szajką na krzyżu. Pierwsze lata życia Kamila zdawały się potwierdzać przeczucia matki. Syn prowadził życie odległe od ascezy chrześcijańskiej. Podobnie jak ojciec był porywczego i niespokojnego charakteru.
Gdy Kamil miał około 20 lat, utworzyła mu się rana w nodze. Udał się więc do Rzymu, do szpitala św. Jakuba dla nieuleczalnie chorych. Nie wyleczył się zupełnie z rany, ale opuścił szpital i udał się na wojnę z Turkami: najpierw do Dalmacji (1571), potem nawet do Tunisu (1571-1574), pod znakami Hiszpanii. Kiedy w grze w karty przegrał uzbierany kapitał, udał się do Manfredodi, do klasztoru kapucynów, jako pracownik fizyczny. Tam przeżył nawrócenie. 2 lutego 1575 r. postanowił pozostać na zawsze w zakonie, który mu udzielił dachu nad głową. Niestety, rana ponownie się otworzyła i tak dalece zaczęła mu dokuczać, że musiał powrócić do szpitala w Rzymie. Tu przebywał 4 lata. W czasie choroby z niezwykłym poświęceniem oddawał się posłudze nieuleczalnie chorych. Kiedy zaś rana jako tako się zagoiła, św. Kamil powrócił do kapucynów. Po pewnym czasie rana ponownie się odnowiła; Kamil zrozumiał, że jego miejsce nie jest u kapucynów.
Powrócił więc do Rzymu, gdzie w Kolegium Rzymskim odbył studia teologiczne. Po ich ukończeniu przyjął święcenia kapłańskie (1584). W tym samym roku w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w kościółku Matki Bożej Cudownej z kilku towarzyszami, których w czasie studiów zdołał pozyskać dla swoich planów, wdział habit nowej rodziny zakonnej i złożył trzy śluby proste: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, z dodaniem ślubu czwartego: oddania się bez reszty posłudze chorym. Wszyscy udali się do szpitala Świętego Ducha, gdzie pod kierunkiem Kamila przez 28 lat spełniali tę samarytańską posługę.
18 marca 1586 r. Kamil otrzymał od papieża Sykstusa V zatwierdzenie nowej rodziny zakonnej: Towarzystwa Sług Chorych. Tego samego roku papież zezwolił na noszenie osobnego habitu Kleryków Regularnych, koloru czarnego z czerwonym krzyżem na piersi. 8 grudnia 1591 r. Kamil wraz z 25 towarzyszami złożył śluby uroczyste z dodaniem ślubu czwartego: "wiecznej obecności ciałem i duszą przy chorych, nawet zarażonych". Dzieło zaczęło wydawać owoce. Liczba członków zakonu rosła, powstawały też nowe placówki: w Neapolu, Mediolanie, Genui, Florencji, Mantui, Bolonii, Chieti, Viterbo, Mesynie i Palermo. Kamil napisał ustawy dla nowego zakonu, a także szczegółowy regulamin i wskazania, jak należy zajmować się chorymi. Są one najpiękniejszym świadectwem miłości chrześcijańskiej. Za życia Kamila jego duchowi synowie otworzyli 65 własnych szpitali. W tym samym czasie ponad 100 kamilianów zmarło wskutek zarażenia od chorych, którym służyli.
Kamil zmarł 14 lipca 1614 r. w domu macierzystym swojego zakonu w Rzymie. Jego ciało spoczywa dotąd w kościele przy centralnym domu w kaplicy Najświętszego Sakramentu. Pan Bóg obdarzył Kamila darem kontemplacji, proroctwa oraz cudów za życia i po śmierci. Do chwały świętych wyniósł go papież Benedykt XIV w 1746 roku. Papież Leon XIII ogłosił Kamila de Lellis wraz ze św. Janem Bożym patronem szpitali i chorych (1886), papież Pius XI oddał mu także patronat także nad służbą zdrowia - pielęgniarzami i pielęgniarkami (1930).[/url]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zosia
Użytkownik
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 23:29, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
To piękny życiorys. Jak się okazuje, urodziłam się dokładnie 400 lat po Kamilu. No trochę przesadziłam z dokładnością - on jest z 25 maja, a ja z 31 sierpnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
parsylioo_lit
Użytkownik
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Węgierska Górka
|
Wysłany: Wto 11:39, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
a ja 40 lat po tobie (tylko, że 19 luty)    
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Basia
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:34, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Parsylioo_lit, dziekuje za życiorys Twojego patrona, ja tu tez cos znalazłam ciekawego: moja corka urodziła sie 25 maja 1972 roku, jest pielęgniarką z zawodu, a jej młodszy syn ma na imię Kamil.
poza tym bardzo bym chciała umieścic ten zyciorys na naszej stronce w dziale Nasi patroni o ile sie zgodzisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zosia
Użytkownik
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 13:52, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No to mój Andrzej jest szczeniak w porównaniu z Twoją córką, urodził się dopiero 27 października 1972 r. I jeszcze draństwo się nie ożeniło i wnuków nie przyniosło do babci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
parsylioo_lit
Użytkownik
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Węgierska Górka
|
Wysłany: Wto 16:28, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Hahaha basiu, ale fajnie się złożyło oczywiście pozwalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Basia
Admin Skrzat
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:37, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
jak znajde chwilke czasu to dodam do patronow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnisponsa
Użytkownik
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pustelnia Baranka
|
Wysłany: Nie 12:13, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też mam wiele ulubionych świętych..przede wszystkim na pierwszym miejscu stawiam św.Urszulę Ledóchowską, która założyła zgromadzenie do którego należę i bardzo się cieszę że mogłam osobiście uczestniczyć w jej kanonizacji w Rzymie i poznać Daniela,cudownie uzdrowionego chłopca za przyczyną św.Urszuli.
Następną świętą jest św.Faustyna Kowalska. która stała mi się bilższa przez to że też pracowala w kuchni tak jak ja i też bała się odcedzać ziemniaki z wielkiego gara.Zawsze kiedy odcedzałam ziemniaki to prosiłam św.Fustynę o pomoc.Co prawda nie znajdywałam tam pięknych czerwonych róz tak jak ona , ale czułam że te ziemniaki ktoś mi pomaga cedzić.
Napewno też moim ulubionymi świętymi są św. Franciszek i św.Klara, bo uczą mnie duchowej, czystej i dojrzałej przyjażni między kobietą a mężczyzną.
No i oczywiście ulubionym świętym naszych czasów dla mnie jest Sługa Boży Jan Paweł II oraz kardynał Stefan Wyszyński.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
|
 |